Piłsudczycy Gdańsk

Pomnik w Gdańsku Wrzeszczu

Pomnik w Elblągu

"Ja teraz nie należę do partii,

 ja należę do narodu"

(z wypowiedzi do Bolesława Limanowskiego

20 grudnia 1918 r.)

Imieniny Józefa Piłsudskiego były wielkim wydarzeniem, które integrowało obóz niepodległościowy, a następnie piłsudczykowski, które stworzyły  żywą tradycję. Dzień ten, już w dwudziestoleciu międzywojennym stał się okazją nie tylko do składania tradycyjnych życzeń, ale również do wyrażania wdzięczności Naczelnemu Wodzowi i Naczelnikowi Państwa, który wskrzesił niepodległość Rzeczypospolitej. Od 1931 roku 19 marca był dniem wolnym od zajęć, a w szkołach organizowano uroczyste akademie i odczyty. Rządy sanacyjne stawiały sobie za cel wychowanie młodzieży w duchu propaństwowym. Szkoła przedwojenna miała za zadanie nauczyć młodych Polaków szacunku do symboli i tradycji niepodległościowych oraz postępowania w duchu solidaryzmu społecznego. Szczególnym kultem otoczono postać Józefa Piłsudskiego, jako symbolu walki o niepodległość Polski.

       

 

Imieniny Marszałka były w okresie II Rzeczypospolitej szczególną okazją do uczczenia twórcy Niepodległej. Uroczyście je świętowano także po śmierci Józefa Piłsudskiego. Obecnie  tradycję  tę  przywrócił Związek Piłsudczyków. Związek upamiętnia także rocznicę urodzin i śmierci Marszałka. Tradycja uroczystego obchodzenia imienin  Józefa Piłsudskiego,  przypadających na dzień 19 marca, narodziła się jeszcze w okresie I wojny światowej. W uroczystościach, które były dowodem czci i szacunku, jakim otaczano Marszałka uczestniczyły władze państwowe i wojsko, ale także szerokie rzesze społeczeństwa.

Według  Wacława Jędrzejewicza pierwsze imieniny Józefa Piłsudskiego odbyły się 19 marca 1914 roku we Lwowie. Uroczystość zorganizowali członkowie Związku Strzeleckiego w dużej sali restauracji „Nawtuły”, gdzie zebrali się głównie starsi działacze ZS wraz z „Szefem”, czyli Kazimierzem Sosnkowskim. Podczas zajmowania przez I Brygadę Legionów Polskich pozycji bojowych nad Nidą 19 marca 1915 roku grono najbliższych współpracowników Brygadiera zorganizowało w dworku w Grudzynach kolejne (niektórzy błędnie podają tę datę jako początek imieninowej tradycji) przyjęcie dla twórcy orientacji zbrojnej. W prezencie od wiernych żołnierzy solenizant otrzymał złoty zegarek z napisem „Kochanemu Komendantowi Józefowi Piłsudskiemu w dniu imienin – korpus oficerski”. Podczas służby na Wołyniu w 1916 roku Brygadier był już tak znany, że z okazji imienin Piłsudskiego organizowano uroczyste akademie, poranki, wydawano okolicznościowe druki, pocztówki, przemówienia Komendanta, rozkazy okolicznościowe i inne publikacje. Uroczystości imieninowe przygotowano w różnych miejscowościach, np. w Krakowie zorganizowano spotkanie, na którym odczyt o Komendancie I Brygady wygłosił Andrzej Strug. Solenizant obdarowany został przez  żołnierzy szablą oraz ryngrafem z Matką Boską Ostrobramską. Od żołnierzy 5. pułku piechoty otrzymał statuetkę legionisty autorstwa Włodzimierza Koniecznego.

18 marca 1918 roku Józef Piłsudski, uwięziony w twierdzy w Magdeburgu, pisał do żony: „Jutro moje imieniny, jeśli chcesz mi zrobić imieninowy prezent, przyślij mi dwie talie kart do pasjansa. Te, które mam, już bardzo się zniszczyły”. W 1919 roku Piłsudski obchodził po raz pierwszy swe imieniny w wolnej Polsce. Liczne delegacje, zwłaszcza młodzieży i tłumy ludzi oblegały Belweder. Na placu Saskim Marszałek Piłsudski przyjął rewię wojsk, a później w Belwederze delegacje wszystkich pułków.  Józefowi Piłsudskiemu życzenia złożyli m.in. Ignacy Paderewski z żoną, marszałek Sejmu Wojciech Trąmpczyński i szefowie misji zagranicznych. Od oficerów adiutantury otrzymał papierośnicę oraz konia „Gri-Gri”, sprezentowanego przez 1. Pułk Szwoleżerów. 

Działania wojenne nie pozwalały na huczne obchody 19 marca 1920 roku. Ten dzień Józef Piłsudski spędził w Belwederze, gdzie przyjął wiele delegacji wojskowych i cywilnych. Stopień Pierwszego Marszałka Polski otrzymał 19 marca 1920, w dniu swoich imienin. W 1921 roku z imieninami zbiegło się uchwalenie przez Sejm Konstytucji (17 marca). W maju 1923 roku Marszałek odsunął się od życia politycznego i osiadł na stałe w Sulejówku. Komitet Żołnierza Polskiego wybudował w 1923 roku z dobrowolnych składek legionów Piłsudskiego wygodny, choć skromny dom dla Naczelnego Wodza. Dom zaprojektowany został przez znanego architekta Kazimierza Skórewicza w modnym stylu dworkowym. Jeszcze w marcu 1923 roku wznowił przerwaną tradycję spędzania imienin w Wilnie. W południe 19 marca przyjął w tym dla niego „miłym mieście” delegację z Senatu, a następnie uczestniczył w uroczystej mszy świętej odprawianej przez biskupa Władysława Bandurskiego. 

 

W 1924 roku swoje pierwsze imieniny jako „osoba prywatna” Józef Piłsudski spędził w Sulejówku. Rozpoczął się trzyletni okres pielgrzymek do Milusina, które przybrały formę demonstracji społecznego poparcia dla Wodza. Przybywali tam najwierniejsi z wiernych. Oficer, którego obecność odnotowano na imieninach Marszałka, nie mógł liczyć na awans jako niepewny politycznie dla rządu. W czasie uroczystości podawano herbatę, ciasto śliwkowe i po kieliszeczku tokaju, czyli ulubiony trunek Marszałka. W 1925 roku - pomimo choroby - Marszałek uczestniczył także w uroczystości imieninowej. Do Sulejówka przybyła generalicja i delegacje pułkowe. Ułani z 7. pułku podarowali solenizantowi powóz i parę koni. Wieczorem „samotnik z Sulejówka” był obecny na spektaklu oraz brał udział w raucie wydanym w warszawskiej Szkole Podchorążych.

 

Po przewrocie majowym 1926 roku świętowanie imienin przybrało formy rywalizacji sportowej. Okręg I Związku Strzeleckiego Warszawa organizował „Marsz strzelecki w dniu Imienin Pierwszego Marszałka Józefa Piłsudskiego” na trasie Sulejówek – Belweder. Trzynastoosobowe drużyny, pozostające w pełnym umundurowaniu i uzbrojeniu musiały pokonać 27 kilometrowy odcinek prowadzący z Warszawy, z Alej Jerozolimskich, gdzie wyznaczono start, do bramy „Milusina”. Podobnie jak w latach ubiegłych, do Sulejówka przybyły liczne delegacje oficerskie i podoficerskie pułków i oddziałów składające Piłsudskiemu najlepsze życzenia imieninowe. Do saloniku „Milusina” na herbatę i tradycyjnego węgrzyna zaprosił Piłsudski generałów i kilkunastu oficerów. Nazajutrz „Ekspres Poranny ” poinformował, że w czasie imienin Marszałka, trzy kuchnie polowe rozmieszczone w ogrodzie na terenie dworku nakarmiły ponad trzy tysiące gości. Według słów pani Piłsudskiej, wieczorem po zakończonej gościnie, salon pełen był kwiatów i prezentów. Jednak jak twierdzi, Marszałkowi największą radość sprawiali ludzie prości, chłopi i robotnicy, wędrujący specjalnie na tę okazje cały dzień do Sulejówka i przynoszący Mu swoje własne produkty, a nawet zwierzęta, których - ku zmartwieniu Marszałkowej - nie chciał się pozbyć.

 

Od grudnia 1930 roku Marszałek wypoczywał na Maderze, w pobliżu stolicy Funchal w willi Quinta Bettencourt. Na rzucone przez premiera Walerego Sławka hasło „Każdy Polak winien przesłać hołd Pierwszemu Obywatelowi Polski” do willi zaczęły napływać ogromne ilości kart pocztowych i stosy depesz przywożonych kilka razy dziennie ciężarówką. Dom zamienił się w wielki Urząd Pocztowy. Zostało wówczas wysłanych ponad 1 000 000 (milion) kartek z życzeniami z Polski. Pod koniec życia Marszałek lubił spędzać imieniny w Wilnie, swoim ukochanym mieście.  Zapewne także uciekał od hucznych obchodów organizowanych w Warszawie. Tak właśnie było podczas ostatnich imienin Józefa Piłsudskiego w 1935 r. 19 marca tegoż roku Marszałek przebywał w Wilnie, gdzie  zamieszkał w Pałacu Reprezentacyjnym RP, a później w domu swojego brata Adama w zaułku Montwiłłowskim. Tutaj czuł się najlepiej i tutaj tradycyjnie obchodził swoje imieniny wśród najbliższych, którzy kochali go za to, że był, a nie za jego marszałkowstwo i splendory. Bardzo lubił tę kresową atmosferę, śpiewną wymowę i spokój krewnych oraz ich wspomnienia. Dla starszego pana, otoczenie rodziny było cenniejsze niż oficjalne uroczystości w Belwederze. W auli kolumnowej Uniwersytetu Stefana Batorego odbyła się akademia. Teatr na Pohulance zorganizował wieczornicę szkolną, wojsko przygotowało defiladę wszystkich rodzajów broni. 

 

Po śmierci Marszałka nadal organizowano uroczyste obchody jego imienin, choć w nieco poważniejszej atmosferze. Belweder był jednym z wielu miejsc, gdzie zbierali się wierni żołnierze  i współpracownicy Komendanta. Mimo klęski wrześniowej, o którą oskarżano obóz sanacyjny, polscy żołnierze nie zapomnieli o swoim Marszałku, jego imieniny były obchodzone przez wciąż walczących z Niemcami żołnierzy majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. W Kozielsku, na kilka dni przed rozstrzelaniem, oficerowie w tajemnicy przekształcili dzień św. Józefa w obchody imienin Marszałka. W okresie II wojny światowej legenda Marszałka nie upadła. Józef Piłsudski był wzorem dla żołnierzy Armii Krajowej i „Szarych Szeregów”. Pod rządami komunistów o Marszałku wspominano już tylko w podziemiu. Działalność piłsudczyków w kraju polegała głównie na krzewieniu idei niepodległościowej i podtrzymywaniu pamięci o Józefie Piłsudskim. Wielkim orędownikiem tych przedsięwzięć był Karol Wojtyła. W latach 1976-1989 opozycja antykomunistyczna wyniosła postać Komendanta na sztandary, czerpiąc z jego doświadczeń wiele dla sprawy ponownej walki o wolność. Upadek komunizmu umożliwił powrót do pięknej tradycji świętowania imienin Marszałka. Po 1989 roku ten pomysł odżył i był realizowany w niektórych środowiskach  piłsudczykowskich. W poszczególnych ośrodkach obecnie organizuje się marcowe uroczystości, spotkania, czy konferencje.

 

"Zwyciężać można nawet w najtrudniejszych 

warunkach, wyjść udaje się nieraz

z najcięższego położenia - pod jednym

wszakże warunkiem: trzeba jasno patrzeć

w najczarniejszą choćby prawdę"

(z czwartego artykułu z cyklu "Wojny Bałkańskie"

pt. "Przyczyny porażek tureckich"; "Strzelec"

nr. 4. lipiec 1914 r.)

 

Józef Piłsudski

Najważniejsze daty:

19 marca - Imieniny Józefa Piłsudskiego
03 maja - Święto Konstytucji 3 maja
12 maja 1935 - Śmierć Józefa Piłsudskiego
15 sierpnia - Bitwa Warszawska
5 grudnia 1867 - Urodziny Józefa Piłsudskiego
11 listopada - Święto Niepodległości
. All Right Reserve.